Luźne uwagi na temat zadania o Jacku W.

Możliwe zarzuty

• art. 265 - nie. Atak został skonstruowany samodzielnie przez Jacka W., więc Jacek W. nie ujawniał żadnej informacji, którą by od kogoś dostał. Wyjątek stanowiłoby zakwalifikowanie tej informacji jako niejawnej (przez Jacka W., bo tylko on mógł to zrobić) a następnie opublikowanie jej. O informacjach niejawnych nie rozmawialiśmy za wiele, ale w przypadku takich terminów warto sprawdzić czy nie jest to zarezerwowany termin prawny (choćby korzystając z Wikipedii).
• art. 266 - nie. Podobnie jak poprzednio, Jacek W. skonstruował atak samodzielnie, więc z żadną informacją nie zapoznał się by ja nastepnie zdradzić.
• art. 267, § 1 - tak: Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej .. przełamując ... informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Co prawda w zadaniu nie było mowy o tym, że Jacek W. testował to na innym połączeniu niż własne do własnego banku (a tam informacja była "dla niego przeznaczona"), ale trzeba to rozpatrywać w powiązaniu z art. 18 o pomocnictwie: § 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; Warto przypomnieć tu art. 19: § 1. Sąd wymierza karę za podżeganie lub pomocnictwo w granicach zagrożenia przewidzianego za sprawstwo. Oczywiście, aby postawić zarzut musi w takim przypadku dojść do przestępstwa (któremu udzielono pomocnictwa). Zarzuty dla Jacka W. zależą teraz od tego innego przestępstwa.
• art. 267, § 2,3 - raczej nie, bo § 1 lepiej oddaje charakter czynu zabronionego.
• art. 268, 268a, 269, 269a - raczej nie. Podobnie jak poprzednio możnaby oskarżyć o pomocnictwo, gdyby ktoś inny wykorzystał atak do złamania komunikacji i na tej podstawie uzyskał informacje mogące zablokować serwer banku lub zniszczyć informacje. Ale to raczej niemożliwe (informacje uzyskiwane przez aplikację bankową nie powinny dawać takich możliwości).
• art. 269b, §1 zdecydowanie tak. Tu jest wprost mowa o programach komputerowych o przeznaczeniu takim jak wymienione w art. 267. Ponieważ zagrożenie jest tu wyższe niż za pomocnictwo w czynie z art. 267, zarzut postawiony z art. 269b jest dla Jacka W. groźniejszy.

Droga do zabezpieczenia się przed zarzutami

• art 269b, § 1a. Można działać tak jak opisano w tym artykule:
  Nie popełnia przestępstwa określonego w § 1, kto działa wyłącznie w celu zabezpieczenia systemu informatycznego, systemu teleinformatycznego lub sieci teleinformatycznej przed popełnieniem przestępstwa wymienionego w tym przepisie albo opracowania metody takiego zabezpieczenia.
  Wymagałoby to od Jacka W. gromadzenia mocnych dowodów, że tak właśnie było. Opublikowanie mechanizmu ataku przed zabezpieczeniem systemów niestety obala te argumenty.
• art 269c daje lepsze perspektywy obrony:
  Nie podlega karze za przestępstwo określone w art. 267 bezprawne uzyskanie informacji § 2 lub art. 269a zakłócanie pracy systemu informatycznego, teleinformatycznego lub sieci teleinformatycznej, kto działa wyłącznie w celu zabezpieczenia systemu informatycznego, systemu teleinformatycznego lub sieci teleinformatycznej albo opracowania metody takiego zabezpieczenia i niezwłocznie powiadomił dysponenta tego systemu lub sieci o ujawnionych zagrożeniach, a jego działanie nie naruszyło interesu publicznego lub prywatnego i nie wyrządziło szkody.
  W takim wypadku należy poinformować o podatnościach administratorów systemów przed upublicznieniem ataku. Sama informacja o możliwej podatności powinna być podana do publicznej wiadomości w celu ostrzeżenia potencjalne ofiary i powinna dotrzeć długo przed opublikowaniem kodu. Dokładna receptura ataku może być upubliczniona wtedy, gdy wciąż istniejące podatności wynikają już tylko z winy lub głupoty operatora systemu.